Minimalizuj, równoważ!
Zminimalizuj liczbę druków. Zastanów się, czy i które materiały reklamowe lub informacyjne muszą mieć charakter drukowany. Może warto rezygnować z zaproszeń w tej formie? A może drukowane wizytówki nie są już konieczne? Jak wynika z różnych analiz prowadzonych w instytucjach kultury, zbiorcze ulotki programowe zazwyczaj nie cieszą się dużym powodzeniem wśród odbiorców i odbiorczyń. Warto więc rozważyć ich ograniczenie lub np. zmianę wersji miesięcznych na dwumiesięczne. A może dobrym pomysłem okaże się wywieszenie przed instytucją jednego plakatu ze zbiorczym programem? Zamiast tworzyć własne druki, można też skorzystać z istniejących na rynku gazet i czasopism. Sensowną alternatywę stanowi także udostępnianie programów i katalogów w formie PDF-ów zamieszczonych na stronie internetowej. Rozważając takie możliwości, zadbaj o to, by rozwiązania dopasować nie tylko do charakteru poszczególnych działań, lecz także do potrzeb grup docelowych. Jeśli np. dane wydarzenie kierujesz do osób starszych lub społeczności lokalnej, zdecyduj się po części na wydruki na papierze. Jeżeli natomiast odbiorcami i odbiorczyniami Twojego wydarzenia są osoby płynnie poruszające się w środowisku cyfrowym, warto postawić na komunikację e-mailową i inne elektroniczne formy promocji (media społecznościowe, blogi, portale internetowe).
> Biennale Warszawa przy promocji wystawy „Rasa i las” (2019), dotyczącej przestępstw związanych ze środowiskiem naturalnym, zdecydowało się na produkcję tylko jednego plakatu i jednej ulotki. Plakat eksponowany był czasowo w różnych miejscach, zaś ulotka wędrowała z rąk do rąk. Można je było też pobrać w formie pliku ze strony internetowej. Czytaj więcej: Biennale Warszawa stawia na dbałość o środowisko w komunikacji wystawy „Rasa i las”, za: Biennale Warszawa
Druk a media cyfrowe. Wybór między drukiem a elektroniką nie sprowadza się jedynie do prostej zasady: zrezygnuj z papieru, przejdź do świata online. Działanie komputerów i serwerów w dużej mierze przyczynia się do postępującego procesu globalnego ocieplenia, a e-odpady stanowią coraz większy problem dla środowiska. Wciąż jednak mało się o tym mówi. Cyfrowe formy komunikacji i promocji są często postrzegane jako jednoznacznie lepsze niż druk i traktowane jako proekologiczne alternatywy. Niemniej w wielu wypadkach może to być błędne założenie. Pamiętaj, że śmieci elektroniczne to w wielu krajach najszybciej rosnący strumień odpadów, a serwery internetowe są prawdziwymi pożeraczami energii. Żyjemy jednak w coraz bardziej scyfryzowanym świecie, w którym komunikacja elektroniczna oraz papierowa współistnieją ze sobą i często się uzupełniają. Ten, kto czuje potrzebę dokonania najbardziej zrównoważonego wyboru, będzie musiał uważnie przyjrzeć się drobnym szczegółom. Najlepiej zatem szukać sposobów na zmniejszenie wpływu obu tych form (zobacz: TECHNOLOGIE INFORMACYJNO-KOMUNIKACYJNE).
> Paper vs. Digital, za: Environmental Paper Network (tekst w jęz. angielskim)
Jeśli druk, to ekologiczny. To, jaki papier wybierzesz i jak go wykorzystasz, robi różnicę. Gdy wydruki są niezbędne, zdecyduj się na papier ekologiczny, czyli pochodzący z recyklingu, ze zrównoważonego leśnictwa (np. certyfikat FSC, PEFC), niebielony. Przemysł poligraficzny w ostatnich latach poczynił spore postępy, jeśli chodzi o zmniejszanie śladu węglowego druków – pod względem zarówno efektywności energetycznej, jak i technologii produkcji. Wiele firm oferuje ekologiczne wersje papieru i przyjazne dla środowiska farby drukarskie. Zwróć szczególną uwagę na to, aby farby były „zero LZO”, tj. aby miały niską zawartość lotnych związków organicznych, które poprzez emisję do atmosfery obciążają środowisko. Unikaj etykiet, lakierowania, laminowania, złocenia i folii, w tym teczek powlekanych folią. Materiały te zmniejszają bowiem możliwość recyklingu i są dodatkowym obciążeniem dla środowiska. Pamiętaj, że dostawa jest częścią zamówienia – zwróć uwagę na ekologiczne opakowanie druków (papier, karton, folia poliolefinowa) i zamawiaj lokalnie.
Wydruki na własnym sprzęcie. Niekiedy nie potrzebujemy profesjonalnych druków i przygotowujemy je sami – w biurowych drukarkach. W takim wypadku również korzystaj z papieru ekologicznego. Tam, gdzie to możliwe, zadbaj też o drukowanie dwustronne lub w formacie broszury (4 strony na jednej kartce). Wydruki, które pozostaną niespożytkowane, a były jednostronne, przeznacz do codziennych notatek lub wykorzystaj do druków roboczych. Sprawdź, czy drukarki i tonery, z których korzysta Twoja organizacja, mają certyfikat ISO 14001 (system zarządzania środowiskowego) – jeśli tak, możesz być pewny(-na), że korzystasz z produktów zgodnych z najlepszymi praktykami środowiskowymi.
Ekologia projektowania. W procesie projektowania z grafikiem rozważ mniejszy format druku, aby zmniejszyć nie tylko koszty, lecz także wpływ na środowisko. Zminimalizuj pokrycie atramentem, m.in. wykorzystując cieńsze kroje lub fonty – pozwoli to Ci oszczędzić środki i ułatwi recykling. Rozważ ponowne wykorzystanie projektu w przyszłości – przygotuj go tak, by treść można było łatwo aktualizować. Np. w przypadku plakatu najprostszym sposobem jest przygotowanie projektu z pustymi miejscami na daty i tytuł wydarzenia, które później można wypełniać w zależności od potrzeb.
> Używanie cieńszych krojów fontów, np. Century Gothic, pozwala zaoszczędzić nawet 30% tuszu. Czytaj więcej: Print for the Planet: The Best Eco Fonts, za: Leap (tekst w jęz. angielskim)
Reklama zewnętrzna. Rozważyłeś(-łaś), czy wielkoformatowa reklama zewnętrzna jest na pewno konieczna? Produkcję takich banerów, billboardów czy plakatów warto ograniczyć do niezbędnego minimum. Jeśli jednak odpowiedź brzmi „tak”, wykonaj je z materiałów pochodzących z recyklingu. Zwróć uwagę na stosowaną technikę drukowania; druk solwentowy jest niebezpieczny dla środowiska (jego młodsza wersja – druk ekosolwentowy – zredukował niekorzystne składniki), druk lateksowy i UV są zaś przyjazne dla natury. Coraz częściej wprowadza się też rozwiązania, które promują ideę „użyj ponownie”. Należy do nich choćby ekoplakat (czyli ekologiczne podłoże drukarskie, które umożliwia wielokrotne wykorzystanie zarówno podłoża, jak i nadrukowanego nań plakatu, a sam plakat podlega recyklingowi). W domenie nośników cyfrowych coraz częściej wykorzystuje się również takie proekologiczne rozwiązania jak ecolight (nośnik cyfrowy, który dzięki wykorzystaniu diod LED jest przyjazny środowisku). Widać też przechodzenie na zasilanie nośników energią fotowoltaiczną czy wprowadzanie reklamowych słupów solarnych. Zwróć także uwagę, czy dostawca danej ekousługi nie udostępnia swoich nośników na promocję haseł, które kłócą się z etyką Twoją i Twojej organizacji, np. czy nie upowszechniają treści dyskryminujących. W etyce ekologicznej komunikacji spójność jest niezwykle istotna.
Wartościowym narzędziem do nadania zewnętrznego komunikatu mogą być murale. Dziś są one malowane przy użyciu technologii minimalizujących negatywny wpływ na środowisko i dodatkowo nierzadko przyczyniają się do rewitalizacji ścian. Dzięki takiej inicjatywie można też wesprzeć lokalnych artystów i artystki, zapraszając ich do współpracy przy tworzeniu muralu. Warto pamiętać, że jeśli dzieło takie miałoby się pojawić na ścianie budynku mieszkalnego, wówczas trzeba ten aspekt uzgodnić z mieszkańcami. Warto także zaprosić ich do wspólnego działania.
> W Toruniu, w ramach budżetu partycypacyjnego, na osiedlu Na Skarpie powstała ekościeżka muralowa, obejmująca pięć budynków. Czytaj więcej: Ekologia prosto ze ściany, za: Toronto
Można też się zastanowić nad innymi formami zrównoważonej reklamy zewnętrznej, które w całości wykorzystują produkty przyjazne środowisku. Mowa tu chociażby o czystym graffiti, które wykorzystuje naturalne zabrudzenia chodników – poprzez ich wyczyszczenie otrzymuje się przestrzeń ekspozycyjną komunikatu, który znika po kilku tygodniach lub miesiącach. Paleta możliwych technik jest dużo szersza – obejmuje m.in. graffiti z mchu czy piasku, deszczowe graffiti bądź stemplowanie śniegu i piasku (zaprojektowany stempel może służyć w nieskończoność, a reklama, podobnie jak wcześniejsze, znika w sposób naturalny).
Zmniejsz liczbę gadżetów i zadbaj o ich aspekt etyczny. Często nie wiemy, w jakich realnie warunkach były produkowane gadżety. Ich transport z odległych krajów obciąża środowisko. Jeśli decydujesz się na dany produkt, sięgaj po wyroby lokalnych wytwórców czy wytwórczyń lub wchodź we współpracę z lokalnymi rzemieślnikami i rzemieślniczkami. Dzięki Waszej kooperacji ich wyroby mogą stać się bardziej widoczne! Zastanów się nad wprowadzeniem gadżetów bezpośrednio związanych z ekologią: rośliny, butelka na wodę wielorazowego użytku, materiałowa chusteczka do nosa (tak, tak, wracają do łask!), lokalne powidła czy miód. Zdecyduj się na gadżet użytkowy, tak aby nie zasilać stosu niepotrzebnych rzeczy. Jeśli wymaga on opakowania – zredukuj je do minimum i zadbaj, by było wykonane z ekotworzywa.
Używaj ponownie, przetwarzaj
W przypadku organizowania corocznej lub regularnej imprezy, twórz banery lub plakaty wielokrotnego użytku: nie drukuj daty wydarzenia, w kolejnych latach wykorzystaj je ponownie. Jeżeli z realizowanych działań zostały niepotrzebne druki, sprawdź, czy nie przydadzą się w projektach warsztatowych, edukacyjnych. Z makulatury można zrobić choćby papierowe torby, które posłużą Twojej organizacji jako unikatowe opakowanie o różnorodnym przeznaczeniu. Stare banery czy billboardy są świetnym materiałem do recyklingu – wiele instytucji kultury przetwarza je w gadżety promocyjne, np. torby, nerki.
> Przeczytaj: Ekologiczne plakatotorby. Sztuka i recykling idą w parze, za: Kujawsko-Pomorskie. Travel
Dostrzeż potencjał lokalnych zasobów
Niektóre kanały komunikacji i promocji masz naprawdę w zasięgu ręki. Wokół Ciebie są zarówno instytucje, NGO, szkoły, kawiarnie, spółdzielnie mieszkaniowe, jak i mieszkańcy oraz mieszkanki najbliższego otoczenia. Jeżeli część z Twoich działań skierowana jest do lokalnej społeczności – a wierzymy, że tak! – dbaj o bezpośrednie kontakty, sieci współpracy, rozpoznanie lokalnych zasobów. To tu przyda się plakat drukowany, rozklejony w okolicznych miejscach spotkań czy w sklepach, u fryzjera, w osiedlowej bibliotece, na klatkach mieszkalnych (tylko we współpracy ze spółdzielniami mieszkaniowymi i administratorami budynków). Wyjdź w teren, sprawdź, gdzie i kiedy bywają sąsiedzi i sąsiadki, gdzie i jak działają grupy sąsiedzkie (na żywo, w Internecie). Zainteresuj się lokalną prasą, odnajdź lokalnych ambasadorów i lokalne ambasadorki, którzy mogą chcieć zaangażować się w Twoje działanie. Kieruj do sąsiadów bezpośrednie zaproszenie, włączaj ich w opracowywanie programów. Udostępnij teren pod tablicę informacyjną, na której możesz też dawać znać mieszkańcom i mieszkankom o swoich akcjach społecznych. Nie rezygnuj z social mediów – działa tam wiele prężnych forów sąsiedzkich. Używaj języka włączającego.
Dostępny język
Operowanie prostym, zrozumiałym językiem też jest częścią myślenia o ekologii organizacji. Umożliwia on szybszą komunikację, ma charakter bardziej włączający. Bywa jednak, że posługiwanie się nim wcale nie jest takim łatwym zadaniem. Z pomocą przychodzi tu kilka dostępnych bezpłatnie narzędzi internetowych, które pomagają weryfikować prostotę tekstów. Kryteriami stosowanymi przez te platformy są m.in. długość zdań, liczba słów, poziom eksperckości. Wynik wskazuje, jaki poziom wykształcenia byłby konieczny, by osoba, do której został skierowany komunikat, mogła go zrozumieć.
> Jasnopis – po wklejeniu tekstu w okno aplikacji i kliknięciu „analizuj” otrzymasz informację na temat tego, jak trudny jest tekst w skali 1–7. Aplikacja podkreśla miejsca, które należałoby zmienić, aby uprościć komunikat.
> Logios – aplikacja bada mglistość tekstu, korzysta ze skali FOG 1–22+. By tekst można było uznać za napisany „prostym językiem”, wynik powinien się plasować na poziomie 9–10. Ten poziom jest też zalecany w komunikacji publicznej.
Komunikuj działania proekologiczne
Od momentu rozpoczęcia działań na rzecz zmian proekologicznych warto o nich mówić. Na początku nie będą to pogłębione, przekrojowe strategie – zaakceptuj to, nie zniechęcaj się. Zielone inicjatywy, o których nikt nie wie, nie mają szansy „pączkować”. Komunikowanie nawet drobnych kroków jest ważne; zwróć jednak uwagę, by mówić o nich adekwatnie do skali zmian. Zastanów się nad dołączeniem do zewnętrznego newslettera zielonej sekcji, w której będą się pojawiały informacje o podejmowanych inicjatywach, rozpocznij mikrokampanię proekologiczną w mediach społecznościowych. Zadbaj również o komunikację wewnętrzną – zielone zmiany to sprawa, która dotyczy całego zespołu i wymaga uwspólnienia wiedzy oraz praktyk. Wewnętrzny zielony newsletter może być do tego prostym i skutecznym narzędziem. Pamiętaj jednak, by kierować się przy tym zasadami zielonej komunikacji. Przekaźnik też jest przekazem!